You are currently viewing Struganie własnych paneli

Struganie własnych paneli

Od lat pasjonowałem się obróbką drewna – czy to sztachety do płotu, czy to deska na poddaszu, musiała być zrobiona i przygotowana moimi rękoma. Dlatego gdy moja żona postanowiła, że czas na remont – uznałem to za dobry moment, by polepszyć swoje umiejętności obróbki drewna. Na szczęście Jola – czyli moja żona – zgodziła się, abym popisał się tym, czego dotychczas się nauczyłem.

Struganie paneli, desek i listw

sprawdzona strugarka do drewnaPosiadałem w swoim warsztacie wszystkie potrzebne urządzenia, czyli piły, narzędzia stolarskie oraz tokarkę. Jednak żadne z tych urządzeń nie miało być tak ważne, jak moja sprawdzona strugarka do drewna. To ona miała grać pierwsze skrzypce w trakcie przygotowań do remontu – w końcu to przy jej użyciu będę szykował większość materiałów. Użyć jej miałem do odpowiedniego wystrugania paneli, desek, których potem miałem użyć do budowy schodów i listw łączących się z podłogą. O ile zadanie było ambitne, o tyle dość trudne – jednak czułem się na siłach. Najtrudniejsze do przygotowania były prawdopodobnie panele. Wszystkie musiały być równej wielkości i grubości, a wymagało to ode mnie sporo umiejętności manualnych. Na szczęście moja strugarka była na tyle nowoczesna, że nawet w razie małego błędu mogłem jeszcze deskę uratować. Koniec końców udało mi się przygotować wystarczająco dużo materiałów, które w sklepie budowlanym mogłyby kosztować nawet dwa razy więcej! Jola była ze mnie zadowolona, po czym kazała mi to wszystko odpowiednio zamontować.

Remont był łatwiejszy niż przygotowanie materiałów przy użyciu moich narzędzi, jednak na pewno mniej przyjemny. Całkiem szybko się z nim uwinąłem, gdyż chciałem, by Jola wciąż patrzyła na mnie łaskawym okiem. Po zamontowaniu wszystkiego sprawdziła wygląd paneli i kiwnęła lekko głową z aprobatą.