Postanowiłam któregoś dnia, że jest to najwyższy czas na remont w naszym domu. Dosłownie wszystkie pomieszczania w naszym domu wołały o remont. Ostatnio zmienialiśmy cokolwiek jakieś dwadzieścia siedem lat temu. Generalnie cały dom był do remonty, ale ze względów na finanse musimy zmieniać coś w domu pomieszczenia po pomieszczeniu.
Remont domu w stylu Hamptons
Nie mogliśmy pozwolić sobie na całościowy remont od razu. Trzeba było rozłożyć go w czasie. Nie mogliśmy także pozwolić sobie na wynajęcie projektanta, który stworzy odpowiedni projekt dla poszczególnych pomieszczeń w naszym domu. Tym aspektem chciałam zająć się sama. Generalnie nie jestem jakimś wielkim fanem projektowania wnętrz, czy też czegokolwiek z tym związanego, ale postanowiłam bez mrugnięcia okiem zając się tym tematem. Niestety projektant wnętrza liczy sobie bardzo dużo za sam projekt mieszkania, na co nie mogłam sobie pozwolić. Wolałam wydać pieniądze, które trzeba przeznaczyć na projektanta na dodatki, czy też lepsze materiały. Takie trochę DIY. Na samym początku nie miałam żadnego dobrego pomysłu na nasze wnętrza. Przeglądałam wnętrzarskie czasopisma, moją uwagę przykuł bez wątpienia – styl hamptons meble, które wydawały się dla nas wręcz wspaniałe. Pasowały całkowicie do mojej koncepcji wyglądu domu po zmianach. Jest to styl, którego sama nazwa wskazuje, iż nawiązuje do on do wielkich willi nadmorskich. Bardzo charakterystyczne są meble utrzymane w jasnych barwach, przeważnie bieli i błękitach. Od razu wiedziałam, że będzie do nas pasować.
Za motyw przewodni przybrałam sobie malowidło kotwicy, które przewijało się na wszystkich dodatkach i we wszystkich naszych pomieszczaniach w całym domu. Efekt końcowy był bardzo zadowalający i lepsze pewnie od tego co zrobiłby projektant.